Kopiowanie i rozpowszechnianie moich zdjęć i innych elementów zawartych w Moim blogu ZABRONIONE !!. Obsługiwane przez usługę Blogger.
                              Kosmetyczka Karoliny
Dzisiaj kilka słów o kosmetycznych ulubieńcach tego miesiąca.



1. Ochronny krem do twarzy SPF 50 BIELENDA Bikini. Kosmetyk idealny pod makijaż, nie bieli, nie zapycha, fajnie nawilża skórę.



2. Matujący puder ryżowy PAESE. Jest delikatny, ładnie pachnie, a co najważniejsze długo utrzymuje matowy efekt.



3. Gąbeczka do nakładania podkładu. Daje naturalny efekt i nie podkreśla skórek.



4. Tusz do rzęs MAX FACTOR 2000 Calorie. Na początku co do tego produktu miałam mieszane uczucia, ale teraz się z nim polubiłam i mam nadzieję, że już tak zostanie.




5. Maska do włosów BIOWAX. Żałuję, że tak długo zwlekałam z jej kupnem, maska sprawia, że włosy są mięciutkie i delikatne.






6. Oliwka dla dzieci HIPP. Świetnie zastępuje balsam do ciała, sprawia, że skóra jest nawilżona, ale się nie klei.





7. Antyperspirant NIVEA Double Effect. Dobrze chroni i ładnie pachnie.





8. Odżywka do paznokci WIBO S.O.S. Weak Nails. Świetnie nadaje się pod lakier i chroni paznokcie przed uszkodzeniami.



I to by było na tyle ;)



A co Wam przypadło do gustu w tym miesiącu?
Share
Tweet
Pin
Share
10 komentarze
Dawno tu nie było moich paznokci, ale to dlatego, że musiałam je trochę skrócić i przez pewien czas nie malowałam ich. 
Stęskniłam się trochę za kolorowymi pazurkami, a że teraz modne jest pastelowe ombre to i ja postanowiłam trochę pokombinować.  

To jest pierwsze ombre w moim wykonaniu, więc proszę Was o wyrozumiałość, ale myślę, że nie jest najgorzej.


Kolorki są delikatne i aparat nie za bardzo je wyłapał, ale mam nadzieję, że coś dojrzycie. 

Lakiery jakich użyłam:

- róż BELL FASHION COLOUR NR 305 
- niebieski RIMMEL by Rita Ora 60 SECONDS NR 853 Pillow Talk
- srebrny brokat
- odżywka regenerująca WIBO S.O.S. Weak Nails 




I jak Wam się podoba ?
Share
Tweet
Pin
Share
8 komentarze
Ostatnio znowu kupiłam kilka produktów i postanowiłam Wam je pokazać ;)



1. Moja twarz lubi się świecić szczególnie po nałożeniu podkładu, dlatego zdecydowałam się na puder ryżowy PAESE. Puder jest biały, ale dzięki temu, że jest bardzo drobno zmielony, ładnie stapia się z podkładem czy kremem. Regularnie kosztuje ok. 40 zł, ale ja zamówiłam go na allegro za ok. 25zł.





2. Na allegro zamówiłam również pędzelek do aplikacji cieni HAKURO H70. Pędzelek jest płaski, języczkowy i idealnie nadaje się do nakładania cieni na całą powiekę i w załamanie. Kosztował ok. 17 zł.


3. W Rossmannie kupiłam szczotkę do masażu ciała z naturalnym włosiem FOR YOUR BEAUTY. Szczotka nadaje się do masażu zarówno na sucho jak i na mokro. Zapłaciłam za nią ok. 11 zł.



4. Ostatnim produktem jaki nabyłam jest ekologiczna myjka do ciała ECOTOOLS również zakupiona w Rossmannie za ok. 6 zł.



I jak Wam się podobają moje zdobycze?
Share
Tweet
Pin
Share
6 komentarze
Postanowiłam dzisiaj napisać kilka słów o pomadkach firmy ESSENCE z serii Longlasting Lipstick.



Jak widać na zdjęciu posiadam trzy kolorki. Pomadki łatwo dostępne są w drogeriach Hebe i Natura w szafach ESSENCE, za około 10-11 zł.

Od producenta:

Pomadka zapewni ustom intensywny kolor przez kilka godzin bez konieczności poprawki. Jej lekka, kremowa formuła daje uczucie przyjemnego komfortu i ubiera usta w dziesięć niezapomnianych odcieni. Bez trudu znajdziesz wśród nich swój wymarzony kolor - od jasnego różu poprzez intensywną czerwień i spokojną jagodę do subtelnych odcieni nude. Dostępna w dziesięciu kolorach.

Moja opinia:

Nude Love Nr 11 jest to kolorek najjaśniejszy, który posiadam i muszę powiedzieć, że nie za bardzo podoba mi się on na moich ustach. Jest zbyt jasny i niedokładnie przykrywa kolor moich ust. 



Dare To Be Nude Nr 05 ten kolor mam najdłużej, i jest on najczęściej używany co zresztą widać na zdjęciu. Jest to delikatny brązik idealny do codziennego makijażu. Kolor nie utrzymuje się zbyt długo, ale schodzi równomiernie. Pomadka nie przesusza ust, a wręcz przeciwnie, ładnie je nawilża.




Love Me Nr 13 ten kolor jest już trochę mocniejszy od poprzednich, ale również ładnie pasuje do makijażu dziennego. Zdjęcie tego nie oddaje, ale jest trochę bardziej intensywny i także nawilża usta.

Według mnie te pomadki są warte zakupu.


Staram się aby mój blog był przejrzysty i pomocny, dlatego chciałabym byście odpowiedzieli w komentarzach na trzy pytania:

1. Co Ci się podoba w moim blogu?
2. Co Ci się tu nie podoba?
3. Czego tutaj brakuje?
Share
Tweet
Pin
Share
11 komentarze
Po około miesiącu używania, dzisiaj postanowiłam zrecenzować gąbeczkę do makijażu.



Gąbeczkę tą kupiłam w zwykłym sklepie kosmetycznym no name za 10 zł. Używam jej do codziennego makijażu od ponad miesiąca i trzyma się całkiem nieźle.

Ciężko ją domyć, za co Was bardzo przepraszam.

Wykonana jest ona z latexu, dzięki czemu jest sprężysta i bardziej odporna na pękanie czy rozrywanie.

Gąbeczka idealnie sprawdza się przy suchej skórze, ponieważ nie podkreśla skórek, a makijaż wygląda delikatnie i naturalnie. 

Produkt nakładany tą gąbeczką stapia się ze skórą nie tworząc smug.

Jajeczko idealnie układa się w dłoni, nie jest za duże, ani za małe.



Dzięki stożkowemu zakończeniu, możemy precyzyjnie nałożyć podkład w każdym "zagięciu" naszej twarzy.

Idealnie nadaje się do nakładania wszystkich kremowych kosmetyków.

Jak ja używam gąbeczki?:

1. Moczę dokładnie gąbeczkę pod bieżącą wodą, po czym wyciskam jej nadmiar i osuszam ręcznikiem.

2. Podkład nakładam palcami na twarz, po czym rozprowadzam go gąbeczką delikatnie stemplując. (Próbowałam też podkład od razu nakładać gąbeczką, ale zauważyłam, że przez to zużywa się więcej produktu.)

3. Na koniec utrwalam wszystko pudrem.


A Wy testowałyście już te gąbeczki?

Share
Tweet
Pin
Share
5 komentarze
Ostatnio zrobiłam zakupy kosmetyczne, zatem zapraszam Was na haul.



W Rossmanie są teraz promocje - 49 % na produkty do oczu, więc skusiłam się na podkręcający tusz do rzęs MAX FACTOR 2000 Calorie. Jego regularna cena to ok. 34 zł, a w promocji zapłaciłam za niego ok. 17 zł.



Postanowiłam wypróbować plastry do depilacji VEET dla skóry wrażliwej. Opakowanie zawiera 12 plastrów z woskiem i 2 chusteczki nasączone oliwką. Kupiłam je w Rossmanie za ok. 17 zł.





Zbliża się lato, więc trzeba zadbać o swoje stopy. W kwietniowych ulubieńcach Sylwia z kanału szavkaworld zachwalała krem zmiękczający do stóp FUSS WOHL Softening Lotion. Jest on łatwo dostępny w Rossmanie za ok. 5 zł.





Ostatnim produktem, który kupiłam w Rossmanie jest oliwka pielęgnacyjna HIPP. Jest to naturalny kosmetyk o bardzo prostym składzie, zachwalany na blogach i na You Tube. Nadaje się do pielęgnacji ciała i przepięknie pachnie. Zapłaciłam za nią ok. 15 zł.



Do Natury wybrałam się po kilka produktów z BELL, ale niestety szafa świeciła pustkami. Kupiłam długo wyczekiwaną maskę BIOVAX do włosów słabych ze skłonnością do wypadania. Do opakowania oprócz maski dołączone było jeszcze serum wzmacniające z wit. A+E i foliowy czepek.
Maseczka kosztowała ok. 15 zł.


Kupiłam również krem do rąk EVRĒE do skóry suchej i wrażliwej. Ma on delikatny, ładny zapach i fajnie się wchłania. Kosztował on ok. 6 zł.



W Hebe znalazłam ochronny krem do twarzy do cery suchej i wrażliwej z SPF 50 BIELENDA Bikini za ok. 15 zł. 




W drodze do kasy zgarnęłam jeszcze suchy szampon BATISTE o zapachu tropical. Był on w promocji i kosztował ok. 12 zł.


I to by było na tyle ;)

A czy Wy upolowaliście coś na Rossmanowych promocjach?
Share
Tweet
Pin
Share
16 komentarze
Dzisiaj znów mam dla Was przepis na maseczkę, ale tym razem jest to maseczka bananowa.

Źródło: styl.fm

Banany zawierają dużo witamin z grupy B, ujędrniają, zmiękczają, nawilżają, wygładzają i odżywiają naszą skórę, a także poprawiają jej koloryt. Owoce te mają również działanie przeciwzmarszczkowe.

Płatki owsiane pomagają w zwalczaniu zmian trądzikowych i przywracając świeży wygląd skórze, zawierają też wiele cennych witamin.

Śmietana nawilża i natłuszcza suchą skórę, a u tłustej wyrównuje koloryt.
Koi także podrażnioną i zaczerwienioną skórę.


Sposób przygotowania:

- ½ dojrzałego banana

- 1 łyżeczka miodu

- 1 łyżeczka cytryny

- 1 łyżeczka śmietany 

- 3-4 łyżki płatków owsianych

- ½ łyżeczki oleju kokosowego

Banana rozgnieść widelcem na papkę i wymieszać z pozostałymi składnikami.
Nałożyć na twarz na 15-20 minut, po czym okrężnymi ruchami wykonać delikatny masaż i zmyć ciepłą, ale nie gorącą wodą.

Na nałożoną na twarz maseczkę można przyłożyć rozwarstwioną chusteczkę higieniczną, aby płatki owsiane nam nie pospadały.


Moja gotowa maseczka wygląda tak:


A Wy lubicie takie maseczki ?
Share
Tweet
Pin
Share
19 komentarze
Newer Posts
Older Posts

Autor

Autor

Łączna liczba wyświetleń

Kategorie

Ciało (5) Kosmetyki (8) Kremy (2) Makijaż (15) Makijaż dzienny (4) Makijaż wieczorowy (1) Maski (1) Paznokcie (10) Pielęgnacja (36) Pozostałe (1) Produkty (3) Produkty do makijażu (3) Toniki (2) Twarz (21) Włosy (10) Wybór kremu do twarzy (4)

Facebook

Archiwum

  • ►  2018 (2)
    • ►  maja (1)
    • ►  stycznia (1)
  • ►  2017 (22)
    • ►  września (1)
    • ►  sierpnia (3)
    • ►  lipca (3)
    • ►  czerwca (3)
    • ►  maja (3)
    • ►  kwietnia (3)
    • ►  marca (1)
    • ►  lutego (2)
    • ►  stycznia (3)
  • ►  2016 (2)
    • ►  grudnia (2)
  • ▼  2015 (67)
    • ►  grudnia (1)
    • ►  listopada (3)
    • ►  października (2)
    • ►  września (4)
    • ►  sierpnia (2)
    • ►  lipca (7)
    • ►  czerwca (7)
    • ▼  maja (7)
      • Ulubieńcy maja
      • Pastelowe ombre
      • I znowu haul
      • Pomadki Essence Longlasting Lipstick
      • Gąbeczka do makijażu
      • Haul kosmetyczny
      • Maseczka bananowa
    • ►  kwietnia (8)
    • ►  marca (13)
    • ►  lutego (13)

Created with by ThemeXpose